Psychologiczne aspekty miłości – jak dobieramy się w pary?
Miłość kpi sobie z rozsądku. I w tym jej urok i piękno (Andrzej Sapkowski)
Od czego zależy nasz wybór partnera? Zdroworozsądkowe szkiełko i oko? Romantyczne porywy serca? A może zupełnie pozbawione sentymentalnego polotu uwarunkowania biologiczne?
Pochodzenie
Badania psychologiczne pokazują wyraźnie, że dobieramy się w pary według tych samych kryteriów, które dominowały w XX wieku. Przyznajmy, że to zaskakujące. Wydaje nam się, że wiek XXI to jasny znak wyzwolenia, tolerancji, ale też przewrotu poglądów i przekonań. Nadal, tak jak sto lat temu, jednym z głównych kryteriów dobory jest… pochodzenie! Choć żyjemy w internacjonalnym społeczeństwie, a Internet daje w zasadzie nieograniczone możliwości zawierania znajomości, to jednak zdecydowanie chętniej decydujemy się na nawiązanie bliższych relacji z kimś znanym z osiedla, szkoły, pracy.
Wykształcenie
Nadal nie bez znaczenia pozostaje również poziom wykształcenia. Przyciąga nas do siebie nie tylko zbliżony zakres edukacji, ale często wiążący się z nimi status społeczny i materialny.
Religia
Nawet, wydawałoby się archaiczne kryterium, jak religia, nadal pozostaje w sile.
Wiek
Tym, co zdecydowanie nie przekłada się kalką z wieku XX na XXI to wiek partnerów, a konkretnie różnica wieku. Jeszcze około 100 lat wstecz normą była różnica 10 lat – starszy zwyczajowo był mąż. Obecne dane GUS wskazują na zawieranie małżeństw ludzi w podobnym przedziale wiekowym, gdzie granica wieku wynosi nie więcej niż 5 lat. Co ciekawe, coraz częściej zdarza się, że starsze są kobiety.
Po prostu biologia
Wszystko powyżej kwalifikuje się do tzw. danych twardych. Jednak, co sprawia, że zaczyna działać przyciąganie? W brzuchu łopoczą motyle, a nogi na widok drugiej osoby są ja z waty? I tu na plan pierwszy wychodzą właśnie aspekty psychologiczne i ewolucyjne. Psycholog i autor książki „Ewolucja pożądania. Jak ludzie dobierają się w pary?” David M. Buss rysuje wyraźne portrety kobiet i mężczyzn w kontekście wchodzenia w trwałe relacje. Jego kilkuletnie badania objęły aż 6 kontynentów i 5 wysp, a wiek respondentów to rozstrzał między 14 a 70 rokiem życia. Czy wynik tej analizy jest zaskakujący? Cóż, dowiadujemy się, że o wyborze partnera decyduje przede wszystkim biologia. A jednak! Atrakcyjność fizyczna, poczucie humoru i inteligencja przegrywają z przyciąganiem do osób, z którymi po prostu jest największa szansa na przekazanie dobrych genów. Szczęśliwie przez instynkt reprodukcyjny mają szansę się przebić także inne potrzeby, marzenia i pragnienia. To z kolei powoduje, że zakochujemy się w partnerach, którzy z biologicznego punktu widzenia zupełnie do nas nie pasują.
Priorytety kobiet
Badania Bussa pokazały również, że kobiety najczęściej wybierają mężczyzn posiadających odpowiednio wysokie zasoby ekonomiczne. Stabilnych emocjonalnie, zaangażowanych, pracowitych i ambitnych. W kontekście wyglądu powinien być to mężczyzna silny, o atletycznej sylwetce, wysoki.
Priorytety mężczyzn
A mężczyźni? Mężczyźni dla utrudnienia mają nieco inne priorytety. Dla nich, jak wskazuje Buss, jednym z ważniejszych aspektów jest proporcjonalna sylwetka, określony wzorzec urody i przeszłość niezbyt bogata w innych partnerów.
Feromony
Przeprowadzone na przestrzeni ostatnich lat badania dowiodły także, że nasza uwaga kierowana jest na osoby, które przyciągają nas zapachem. Niezwykle czuły narząd znajdujący się w przegrodzie nosowej odbiera niewerbalne sygnały wysyłane przez płeć przeciwną i odpowiada za adekwatne reakcje seksualne. Co ważne, nie chodzi tu o zapach perfum, czy innych kosmetyków, ale naturalny zapach skóry, czy potu.
Preferencje a fazy cyklu
Kolejnym zaskoczeniem może być informacja mówiąca o tym, że kobiety wykazują zainteresowania różnymi typami mężczyzn w zależności od fazy cyklu. I tak podczas owulacji uwagę przyciągają mężczyźni silni, dobrze zbudowani, dominujący. Z kolei w dni niepłodne szanse na zwiększone zainteresowanie mają łagodniejsi panowie, cechujący się opiekuńczością i większą delikatnością.
Czy faktycznie przeciwieństwa się przyciągają?
Fakt. Więcej różnic oznacza większą fascynację. Szczególnie na początku relacji. Ewolucja również przyklaskuje tym różnicom, ponieważ zwiększają one szansę na spłodzenie zdrowego potomstwa.
Jednak z obserwacji psychologów wynika, że osoby wykazujące więcej podobieństw – charakteru, zainteresowań, poglądów – mają większe szanse na dobre porozumienie w związku i zbudowanie.
Psychologowie są bez wątpienia zgodni co do tego, że w perspektywie czasu nie ma większego znaczenia, czy zakochujemy się w kimś, kto jest dopasowany do naszego typu osobowości, czy nie. Związek bez konfliktów nie istnieje. Podobnie jak związek bez kompromisów. Konflikty często wręcz warunkują prawidłowy rozwój relacji partnerskich. Ważne, by wspólnie chcieć złapać odpowiedni balans i, jak powiedział Jerzy Hac, kochając kogoś, nie starajmy się robić z niego siebie.
Related Posts
Na czym polega wizyta pary u terapeuty par?
Konflikty w związkach dwojga ludzi są normalne i zazwyczaj udaje się rozwiązywać...
Lęk, który paraliżuje. Kilka słów o ataku paniki
Jak rozpoznać atak paniki? Ataki paniki to zjawisko, które towarzyszy coraz...