
Razem u psychoterapeuty – o terapii w parze opowiada nasz specjalista mgr Zbigniew Wróblewski
mgr Zbigniew Wróblewski – psychoterapeuta, pedagog małżeński/rodzinny. W Poradni CLUE pracuje głównie z parami oraz indywidualnie z osobami dorosłymi. Prywatnie pasjonat podróży, wędrówek górskich oraz fotografii, planuje w przyszłości przebiec maraton i jak mówi pasjonuje go obserwacja ludzkiego szczęścia.
Z jakimi problemami pary zgłaszają się do Pana najczęściej?
Na co dzień nie prowadzę takich statystyk… Jednak rzeczywiście są takie, które powtarzają się częściej. Na pewno mogę tu wymienić problemy pojawiające się w relacjach rodzinnych z współmałżonkiem, partnerem czy dzieckiem; są to trudności w komunikacji, konflikty, wzajemne niezrozumienie, brak szacunku, akceptacji. Akty agresji. Czasem zdrada. Czasem alkohol. I na pewno nie jest to pełna lista. W życiu potrafimy pisać rzeczywiście barwne scenariusze. Dla mnie najcenniejsze jest to, że para szuka sposobu poprawy swojego związku.
Ile zazwyczaj trwają procesy terapeutyczne pary?
Na to pytanie nie odpowiem w stylu: proces pary trwa zazwyczaj kwartał, pół roku, rok. Moim zdaniem trudno tak jednoznacznie rozsądzić. To zależy… jakie są potrzeby – co zostało określone jako cel terapii, od tego, jak przebiega proces terapeutyczny. A sam proces terapeutyczny, to nie jest wyrabianie jakiejś z góry określonej normy. 100%, 200% czy 300% normy może pięknie brzmieć, ale nijak się ma do rzeczywistych potrzeb pary – w tej pogoni istnieje ryzyko, że nie zauważymy czegoś istotnego, co w codziennym zagonieniu zostało przez parę w relacji zagubione. Każda para jest niepowtarzalna. I każda ma swoją dynamikę procesu terapeutycznego.
Czy jest jakaś tendencja co do tego kto inicjuje spotkania z psychologiem? Kobieta czy mężczyzna?
Tak, istnieje taka tendencja. Częściej jest to kobieta niż mężczyzna – choć zdarzają się również wyjątki od tej reguły.
Czy zdarza się, że przychodzą do Pana również pary które potrzebują pomocy w rozstaniu się?
Tak, zdarzają się takie pary. Należy pamiętać, że nie ja definiuję co ma być celem takiego spotkania. Wiele zależy od nastawienia z jakim para pojawia się w gabinecie. To mogą być trudne spotkania. Zazwyczaj pojawia się na takich spotkaniach bagaż niewyrażonych emocji, niewypowiedzianych pretensji, żalu. Do tego niestety prowadzi podtrzymywanie stanu długotrwałego braku porozumienia, nakładających się na siebie nierozwiązanych konfliktów. Poczucie zranienia… niewysłuchania – samotność doświadczana w parze jest bardzo bolesna.
Co zrobić kiedy jeden z partnerów chce rozpocząć terapię, a drugi nie chce się zgodzić?
Na pewno w takiej sytuacji nie możemy stać się sędzią dla tej osoby. Owszem, jest to sytuacja kryzysowa, ale ważnym jest to, aby uszanować ten brak zgody. Partner ma do tego prawo. Warto się wtedy zastanowić, na co taka osoba inicjująca terapię może mieć realny wpływ. I jaki miałby być cel takiego działania. Może warto wtedy omówić i przepracować własne wątki i trudności w terapii indywidualnej, aby lepiej zrozumieć sytuację. Taka zmiana siebie może mieć pozytywny wpływ na związek. Kto wie, może w przyszłości też na decyzję tego drugiego partnera o podjęciu terapii w parze.
Jesteśmy już co prawda po zluzowaniu obostrzeń epidemicznych, ale długo pozostawaliśmy w izolacji społecznej z powodu Koronawirusa, co można doradzić parze, która jest skazana na siebie w czterech ścianach?
Rzeczywiście sytuacja pandemii „zmusiła” pary do luksusu bycia ze sobą – wspólnego spędzania czasu 24/dobę. Jest to świetna okazja, by wejść na kolejny, wyższy pułap w polubieniu siebie. Podstawą do tego jest rozmowa, której efektem powinno być poznanie wewnętrznego świata partnera. I ujawnienie własnego świata partnerowi. Doświadczenie wzajemnego przyjęcia i akceptacji mają ogromny wpływ na kształt wzajemnej relacji.
To również świetna okazja do tego, by zaktualizować dane w parze: Co on/ona lubi najbardziej, co sprawia mu/jej przyjemność, z czego on/ona będzie zadowolony /-a… Znajomość pragnień, upodobań, czy nawyków pomogło wielu związkom. Oczywiście o tym należy również rozmawiać. Warto również ujawniać swoje emocje. One pokazują, co się w nas aktualnie dzieje, jak przeżywamy swoją codzienność. Warto o emocjach ze sobą rozmawiać… Nie sposób, by nie wspomnieć o sferze seksualnej pary. Więź intymna powinna być ważnym aspektem obrazu relacji w parze. Warto o nią zadbać na każdym etapie życia związku. Oczywiście te propozycje nie wyczerpują tego, co każda para wspólnie może uzgodnić, co dla niej jest dobre na ten czas.
Czy po zakończeniu stanu izolacji spodziewa się Pan większego zainteresowania terapią dla par niż przed pandemią?
Może to zależeć od tego, jak w tym trudnym czasie doświadczaliśmy wsparcia czy opuszczenia. Zaufania czy nieufności. Nawet podczas pandemii problemy, z jakimi borykały się rodziny czy pary – one nie zniknęły. Do tego pojawiły się nowe, dotychczas nieznane w takim nasileniu. Wiele zależy od tego, czy wypracowaliśmy sposoby radzenia sobie z trudnościami. Czy w porę osoby potrzebujące znajdują niezbędną pomoc. W naszym kraju ten aspekt funkcjonowania społecznego wskazuje na to, że potrzeby są ogromne.
Przewrotnie zapytam jeszcze, czy funkcjonowanie pary w izolacji od reszty świata może mieć jakieś pozytywne strony?
Myślę, że tak. Wiele zależy od tego jak postrzegamy świat, i swoją sytuację w ogóle. Może dawać poczucie sprawczości, że wspólnie potrafią stawić czoła przeciwnościom. Takie pozytywne nastawienie pozwala parze mieć nadzieję na to, że to co najlepsze jest wciąż przed nimi. I co najważniejsze – nie jest to uzależnione od stażu pary.
Czego życzyłby Pan wszystkim parom w tym trudnym momencie na zakończenie?
Życzyłbym takiego przeświadczenia, że dokonały właściwego wyboru. Są kochane przez kogoś, kto się o nie troszczy. Że żyją u boku kogoś, z kim przeżyją wyjątkowe chwile.
Przyłączamy się do takich życzeń i dziękujemy za rozmowę!
Related Posts
Czy urlop może być stresujący?
Chociaż trudno w to uwierzyć, jednym z czynników wywołujących zwiększone...
Rozpad długoletniego związku – artykuł mgr Adama Zalepy
mgr Adam Zalepa - psycholog, psychoterapeuta, terapeuta par i rodzin ...